W szpitalu na terenie Legnicy, jedna z pracujących tam lekarek została tymczasowo usunięta ze stanowiska za przychodzenie do pracy w stanie nietrzeźwości. Policja interweniowała w tej sprawie, aby badać potencjalne zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów, które mogło wyniknąć z jej nieodpowiedzialnego zachowania.
Do incydentu doszło na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym (SOR) legnickiego szpitala 2 lutego tuż przed północą. Sytuację zgłosiła jedna z pacjentek, która zaniepokoiła się zachowaniem medyka. Funkcjonariusze pojawili się na miejscu, aby sprawdzić, czy obawy pacjentki były uzasadnione.
Policja ustaliła, że lekarka miała ponad 2 promile alkoholu we krwi podczas przyjmowania pacjentów – jak potwierdziła komisarz Jagoda Ekiert, oficer prasowy legnickiej policji. Dodano również, że pobrano od niej próbkę krwi do dalszych badań. Teraz jest prowadzone śledztwo, mające na celu ustalenie, czy nieodpowiedzialne postępowanie lekarki mogło narażać pacjentów na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia.
Kierownictwo placówki medycznej zareagowało na ten incydent bez zwłoki. Rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy, Krzysztof Maciejak, potwierdził, że sytuacja jest skandaliczna i że lekarka została natychmiast zawieszona przez kierownika dyżuru. W związku z tym incydentem szpital wszczyna postępowanie wyjaśniające i możliwe są konsekwencje dyscyplinarne.
Maciejak podkreślił również, że pracownicy szpitala nie powinni stanowić zagrożenia dla pacjentów. Dodał, że mimo zaistniałej sytuacji, dzięki obecności trzech innych lekarzy pracujących tamtej nocy, stan nietrzeźwej lekarki nie wpłynął na funkcjonowanie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.