Kierowca ciężarówki trafił do szpitala po wypadku na A4 w rejonie Legnicy. Pojazd przewrócił się do rowu na 98. kilometrze autostrady, blokując główną trasę do Wrocławia na kilka godzin w środowy poranek.
Co się stało na autostradzie
Przed południem kierujący tirem jadącym w stronę Wrocławia stracił panowanie nad pojazdem w okolicach węzła Mikołajowice. Po uderzeniu w pobocze ciężarówka wywróciła się do przydrożnego rowu. Poszkodowany został natychmiast przewieziony do placówki medycznej, a na miejsce skierowano zespoły ratunkowe.
Jak wypadek wpłynął na podróżnych
Zdarzenie sparaliżowało ruch w kierunku stolicy Dolnego Śląska. W pierwszej fazie służby całkowicie zablokowały jezdnię, aby bezpiecznie przeprowadzić akcję ratunkową. Korek rozciągnął się na 5 kilometrów już przed południem.
Po zakończeniu działań medycznych udało się przywrócić ruch jednym pasem – lewym. Prawy pozostał zajęty przez ekipy pracujące przy usuwaniu pojazdu. Brak pasa awaryjnego w tym miejscu dodatkowo komplikował sytuację.
Operacja usunięcia ciężarówki
Wydobycie przewróconej ciężarówki z rowu wymagało specjalistycznego sprzętu. Na miejsce sprowadzono dźwig oraz ciężki holownik, co oznaczało konieczność ponownego ograniczenia ruchu podczas tej operacji.
Służby drogowe na bieżąco informowały o postępach w przywracaniu normalnego funkcjonowania trasy. Podróżni zmierzający do Wrocławia musieli liczyć się z wydłużonym czasem jazdy i zachować szczególną ostrożność w rejonie prowadzonych prac.
Cała sytuacja pokazuje, jak szybko może zmienić się sytuacja na głównych arteriach komunikacyjnych regionu, przypominając o znaczeniu alternatywnych tras w planowaniu podróży.